Wybrałam kolor grafitowy i czarny ściągacz. Zrobiłam zgodnie ze wskazówkami i mimo przymiarki nie zwróciłam uwagi na dekolt, który okazał się za duży, a już obszyłam całą bluzę ściągaczem. I trzeba pruc, nie cierpię tego. Jakoś mnie zniechęca do dalszego szycia. Wiele rzeczy w taki sposób wylądowało w kartonie i czeka... Ale wyprułam, a że nie zostawiłam zbyt dużego zapasu musiałam wszyc szerszy ściągacz. Wygląda zadowalająco, nie idealnie. Dodałam naszywkę i synkowi się podoba :)
Przed poprawką:
I po:
Reszta zdjęc:
Fantastyczna bluza! Mnie też czeka kompletowanie ubrań, tyle że do zerówki ;-) Wrzesień to jedno wielkie wyzwanie dla mam!
OdpowiedzUsuńDziękuję. U mnie to podwójne wyzwanie :)
Usuń